chociaż u nas mało znany. Typowy Morawianin. Dzięki Niemu Jego kreacje w komediach regionalnych są bardziej autentyczne. Jako asystent reżysera również dobry. Dobiera aktorów nieprofesjonalnych, którzy często są lepsi od tych profesjonalnych. Być może nie jest to "duży efekt małym kosztem".
Ja przed Polivką na klęczkach za genialną postać wykreowaną w moim najbardziej ukochanym czeskim filmie - "Musimy sobie pomagać". Do filmu wracam co jakiś czas w wersji bez lektora,żeby wsłuchać się w to jego "no prosim te...". Świetna kreacja także w "Pupendo". To mój ulubiony czeski aktor, a kino czeskie cenię sobie niezwykle wysoko.