Prosta historia spotkania dwojga zupełnie różnych i dalekich sobie ludzi. Przypadek sprawia, że spędzają ze sobą kilka dni. Czasem tak się zdarza, że ci, którzy wydawali się nam całe życie bliscy i kochani, stają się zupełnie obcy. A ci obcy niespodziewanie okazują się bardzo bliscy. Wystarczy popatrzeć sobie w oczy. Wtedy od razu sny robią się pełne dymu i chce się żyć.
nie kobietę biję, lecz głupotę..
wielki powrót pani doroty do wyzwalających wzloty wyzwolonej wyobraźni ograniczeń kameralno-kowidowych - świat widziany poprzez filtry, pryzmaty, przesłony, zasłony, filiżanki, szklanki i siatki na motyle oraz denka od musztardy (nieraz ma się wrażenie, iż oko kamery umieszczone...